Nowe przepisy unijne wpłyną na zmiany we flocie samochodów ciężarowych
Branżę TSL będą napędzały paliwa alternatywne.
Proekologiczna polityka firm stała się dzisiaj nie tylko modą, ale i koniecznością. Nie ucieknie od niej także branża transportowa, zwłaszcza że temat redukcji emisji spalin przez samochody ciężarowe jest coraz częściej podnoszony podczas unijnych spotkań na szczycie. Przepisy, mające uczynić transport bardziej przyjaznym dla środowiska, zaczynają już wchodzić w życie. Wymuszają między innymi zmiany w produkcji ciężarówek oraz rozbudowę infrastruktury drogowej. Przedsiębiorcy będą musieli dostosować się do nowych regulacji. Pytanie brzmi, czy jest się czego bać? Okazuje się, że niekoniecznie.
- Nowe przepisy unijne wymuszają zmiany w procesie produkcji samochodów ciężarowych. Co to oznacza dla przedsiębiorców?
- Jaki wpływ na branżę TSL będzie miała polityka proekologiczna?
- Skąd wziąć pieniądze na spełnienie unijnych wymogów?
- Rynek transportowy nie śpi, czyli alternatywny napęd na wyciągnięcie ręki
- Wszyscy będziemy jeździć ekologicznie?
1.Nowe przepisy unijne wymuszają zmiany w procesie produkcji samochodów ciężarowych. Co to oznacza dla przedsiębiorców?
14 sierpnia 2019 r. Parlament Europejski i Rada UE wprowadziły nowe regulacje, zawierające konkretne cele emisyjne dla ciężkiego transportu drogowego. W myśl ich założeń do 2025 r. wszystkie nowe pojazdy ciężarowe sprzedawane na terenie Wspólnoty będą musiały być bardziej ekologiczne. W praktyce oznacza to nałożenie na producentów nakazu ograniczenia średniej emisji CO2 przez nowe samochody:
- o 15% względem obecnego poziomu, liczonego od 01.07.2019 r. do 30.06.2020;
- o kolejne 30% od roku 2030.
Według ustawodawców takie rozwiązanie nie tylko ma być proekologiczne, lecz także przynosić oszczędności – szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw z branży TSL. Dzięki wykorzystywaniu pojazdów nisko – oraz zeroemisyjnych właściciele firm przewozowych mieliby zmniejszyć wydatki nawet o 25000 EUR w ciągu pięciu lat oraz o nawet 55000 EUR w takim samym okresie w przypadku zakupu pojazdu dostosowanego do norm obowiązujących od roku 2030.
2. Jaki wpływ na branżę TSL będzie miała polityka proekologiczna?
Przyjęta 24 września br. przez Radę Ministrów „Strategia Zrównoważonego Rozwoju Transportu do 2030 roku” wyraźnie wskazuje na konieczność redukcji negatywnego wpływu pojazdów ciężarowych na środowisko.
Transport w Polsce charakteryzuje się wciąż rosnącą presją na otoczenie pomimo podjęcia już znaczących działań w szczególności w zakresie rozwoju nowoczesnej infrastruktury (…).W szczególności wynika to z wysokiej emisyjności parku pojazdów drogowych, w tym ciężkich, w znacznej części o przestarzałych technologiach napędowych. – czytamy na s. 139 dokumentu.
W związku z wdrażaniem unijnych norm dotyczących m.in. produkcji CO2, w założeniach Strategii znalazły się informacje o potrzebie podjęcia działań zmierzających do ograniczenia prognozowanego (…) znaczącego wzrostu poziomu emisji gazów cieplarnianych z transportu. Według planów mają się do tego przyczynić m.in. elektryfikacja pojazdów i rozwój nisko- bądź zeroemisyjnych środków transportu oraz infrastruktury transportowej (w tym paliw i energii).
Aby to było możliwe, przyjęta przez rząd Strategia ma się opierać na wspieraniu:
- rodzajów transportu, których oddziaływanie na środowisko jest najmniejsze;
- rozwiązań w zakresie promocji użytkowania niskoemisyjnych środków transportu, w tym elektromobilności;
- zarządzania popytem na ruch transportowy, w tym promowania wzorców zrównoważonej mobilności;
- unowocześniania taboru wszystkich gałęzi transportu (pojazdów oraz innych niezbędnych urządzeń i wyposażenia, w tym infrastruktury paliw alternatywnych) i doprowadzenia go co najmniej do stanu odpowiadającego unijnym oraz krajowym standardom i wymogom ochrony środowiska;
- zarządzania popytem na przewozy ładunków poprzez łączenie wolumenów transportowych, w tym współdzielenie środków transportu przez różnych użytkowników;
- zmiany podziału zadań przewozowych między poszczególne środki transportu (modal split) i maksymalizacji udziału zero- oraz niskoemisyjnych gałęzi transportu.
Autorzy dokumentu deklarują w tym zakresie konkretne działania, wśród których znajdą się:
- wprowadzenie (jako obowiązującego standardu) infrastruktury szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych, m.in. w MOP-ach zlokalizowanych wzdłuż sieci bazowej TEN-T oraz w aglomeracjach miejskich;
- inwestowanie w gospodarkę niskoemisyjną, poprzez m.in. promowanie niskoemisyjnych i efektywnych energetycznie środków transportu, zasilanych alternatywnymi źródłami energii (skutkujące także zmniejszeniem zależności sektora transportu od paliw bazujących na nieodnawialnych źródłach energii);
- promowanie wykorzystania samochodów elektrycznych oraz przygotowanie do sukcesywnego wdrażania pojazdów autonomicznych;
- tworzenie stref ograniczonej emisji transportu (LEZ), o zaostrzonych ograniczeniach wjazdu pojazdów spalinowych, głównie w centrach miast;
- uwzględnienie w opłatach związanych z dostępem do infrastruktury tzw. ekonomicznych i środowiskowych kosztów zewnętrznych (powiązanych m.in. z presją na środowisko naturalne), zgodnie z filozofią „użytkownik/ zanieczyszczający płaci”.
3. Skąd wziąć pieniądze na spełnienie unijnych wymogów?
W treści „Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu do 2030 roku” znalazła się gwarancja, że stabilnym mechanizmem wsparcia finansowego transportu zeroemisyjnego będzie Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, utworzony na podstawie ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o biokomponentach i biopaliwach ciekłych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1155, z późn. zm.), którego zadaniem będzie wsparcie finansowe m.in. wytwarzania paliw odnawialnych, rozwoju infrastruktury dla dystrybucji paliw alternatywnych i ładowania pojazdów energią elektryczną, zakupu pojazdów niskoemisyjnych, w tym dla publicznego transportu zbiorowego. (s.144)
Dodatkowym ułatwieniem, które z pewnością zainteresuje przedsiębiorców, będzie promowany przez UE system superkredytów emisyjnych, czyli niefinansowych zachęt dla producentów pojazdów nisko- oraz zeroemisyjnych, gwarantujących preferencyjne traktowanie przez ustawodawców w przyszłości. Ma on obowiązywać na terenie Wspólnoty od roku bieżącego do 2024. W praktyce oznacza to, że produkcja ekologicznych samochodów będzie bardziej opłacalna, a co za tym idzie, oferta takich aut na rynku będzie szersza i bardziej przystępna cenowo.
4. Rynek transportowy nie śpi, czyli alternatywny napęd na wyciągnięcie ręki
Inżynierowie amerykańskiej firmy Nikola pracują nad innowacyjną technologią budowy baterii, która ma pozwolić na podwojenie gęstości energetycznej ogniwa w stosunku do obecnych parametrów. W praktyce może się to przełożyć na zwiększenie zasięgu na jednym ładowaniu lub – co wg specjalistów Nikoli byłoby bardziej praktyczne – zmniejszenie masy baterii, a tym samym całego pojazdu. Zgodnie z założeniami ciągniki siodłowe z nowatorskimi ogniwami mają trafić do produkcji w 2021 roku, ważyć w granicach 10 ton masy własnej i móc przejechać bez doładowywania około 1300 km.
Jak widać – prace nad udoskonaleniem tej formy ekologicznego transportu wciąż trwają, tymczasem ciągniki elektryczne na światowych drogach stają się coraz powszechniejsze. Przykładowo koncern PepsiCo zakupił 15 samochodów Tesla Semi oraz 6 egzemplarzy Peterbilt 220EV dla swojej największej fabryki w USA. Mają one zastąpić używane do tej pory ciężarówki z silnikami Diesla.
Bezemisyjnych samochodów dostawczych nie trzeba jednak szukać aż za oceanem. Latem tego roku szwajcarski oddział koncernu ABB zaprezentował elektryczny ciągnik siodłowy zbudowany we współpracy z firmą E-Force One. Podobnie jak w przypadku PepsiCo, tutaj także ekologiczne auta mają stopniowo zastępować flotę złożoną z jednostek zasilanych olejem napędowym. Podobnie sytuacja przedstawia się na rynku mniejszych aut przeznaczonych dla branży ransportowej. Produkcję wszystkich modeli „dostawczaków” z wersjami zeroemisyjnymi zapowiada chociażby Citroen. Auta te byłyby dostępne – w zależności od modelu – już od 2020 lub 2021 roku. Innymi przykładami samochodów dostawczych z napędem elektrycznym są Opel Vivaro-e oraz Peugeot Expert, mające trafić na rynek już w przyszłym roku. Jest to zgodne z polityką Grupy PSA (właściciela marek Peugeot, Citroën, DS, Opel i Vauxhall), obiecującej elektryfikację wszystkich typów samochodów w najbliższych latach.
Innym rozwiązaniem dla przewoźników mogą być ciągniki siodłowe zasilane gazem CNG lub LNG. Tego typu pojazdy, wykorzystujące jako paliwo skroplony gaz ziemny (LNG), ma w swojej ofercie np. marka IVECO. Umowę na dostawę 20 takich aut podpisała w lipcu 2018 r. firma Don Trucking, a w lipcu 2019 r. ciężarówkę IVECO zasilaną LNG otrzymała do testów Poczta Polska (notabene posiadająca dziś najliczniejszą w kraju flotę samochodów elektrycznych). Segment LNG rozwijają też producenci aut marek Volvo oraz Scania.
Testy możliwości wykorzystania gazu w nowoczesnym transporcie ciężkim zapowiada również Hyundai, który we współpracy ze szwajcarską firmą Hydrospider planuje wyprodukować w najbliższym czasie 50 ciężarówek zasilanych ogniwami paliwowymi (FCEV).
5.Wszyscy będziemy jeździć ekologicznie?
Ograniczenie negatywnego wpływu transportu ciężkiego na środowisko jest koniecznością, z którą dzisiaj mało kto dyskutuje. Związane z nią regulacje prawne, przyjęte zarówno przez Unię Europejską, jak i przez polskie władze, wymuszają szereg zmian w branży TSL, począwszy od samego procesu produkcji samochodów i ich podzespołów, skończywszy na wszystkich etapach dystrybucji dóbr i transportu pasażerskiego. Z pomocą przedsiębiorcom przychodzą rozwiązania finansowe, technologiczne i infrastrukturalne, promujące wykorzystanie paliw alternatywnych. Wszystko wskazuje na to, że ich stosowanie już niedługo stanie się codziennością zarówno dla przewoźników, jak i kierowców prywatnych samochodów.
Źródła:
https://www.gov.pl/web/infrastruktura/projekt-strategii-zrownowazonego-rozwoju-transportu-do-2030-roku2
https://40ton.net/10-ton-masy-wlasnej-i-1300-km-zasiegu-na-pradzie-nikola-zapowiada-nowe-baterie/
https://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/34244/poczta-polska-testuje-ekologiczny-ciagnik-siodlowy-iveco-stralis-natural-power-zasilany-gazem-ziemny.html
http://www.pgt.pl/20-gazowych-ciagnikow-siodlowych-iveco-dla-pierwszego-odbiorcy
Kamil
17 kwietnia, 2020 @ 5:38 am
Wszystkie restrykcje i zmiany dot. tylko TSL. Dlaczego Stowarzyszenia nie bronią przewoźników i nie naciskają na rządy państw Wspólnot i innych organów uczestniczących w konwencjach etc. aby zająć się branżą powietrzną.
W pierwszej kolejności zmniejszenie liczby lotów, zastosowanie alternatywnych źródeł energii w statkach powietrznych!