Protest w Niemczech – strajkują przewoźnicy, rolnicy i kolejarze
Protest rolników rozpoczął się w poniedziałek 8 stycznia 2024 roku pod Bramą Brandenburską w Berlinie, ale swoim zasięgiem objął już cały kraj. Do Niemieckiego Związku Rolników dołączył bowiem Federalny Związek Transportu Drogowego, Logistyki i Utylizacji, we wtorek 9 stycznia również kolej. Oznacza to ogólnokrajowe utrudniania na drogach i paraliż transportu.
Paraliż dróg i tras tranzytowych – gdzie jest najgorzej?
Jak zapowiedzieli organizatorzy, strajk przybierze formę blokowania dróg i zastawiania wjazdów i zjazdów przy autostradach. Według doniesień niemieckiej, faktycznie, duże konwoje ciągników, wolno poruszające się po największych drogach, znacząco spowolniły ruch i zablokowały zjazdy i wjazdy na autostrady (najgorzej jest w Maklemburgii-Pomorzu Przednim i Saksonii). W niektórych landach policja udostępnia harmonogram protestu, aby przygotować się na utrudnienia, ale w perspektywie ogólnokrajowego paraliżu dróg, może nie mieć to większego sensu. Strajkujący rozpoczynający protest w Berlinie, dzień później wstrzymali ruch na kilku przejściach z Czechami.
Strajk w Niemczech – przyczyny i postulaty
Powodem strajku rolników są zapowiadane cięcia dotacji i podwyżka podatków oraz rządowy plan zwiększenia stawek paliwowych dla pojazdów rolniczych. Przeciwko podwyżce protestują również przewoźnicy, w ich przypadku głównym zapalnikiem jest wzrost opłat drogowych – stawki myta zwiększyły się do nawet ponad 80%. Jeśli chodzi o kolej, głównym postulatem jest tu skrócenie wymiaru czasu pracy oraz poprawa wynagrodzeń.
Blokada niemieckich dróg – co dalej?
Paraliż ruchu drogowego i tranzytowego tak naprawdę dopiero się zaczął. We wtorkowy wieczór staną pociągi towarowe, co spowoduje m.in. problemy w transporcie multimodalnym towarów. Zatrzymanie pociągów pasażerskich zaś, które planowane jest na środę, sprawi, że podróżujący przesiądą się w samochody osobowe, a więc ruch na drogach będzie jeszcze bardziej natężony.
Protest mają potrwać tydzień, do 15 stycznia, a jego zwieńczeniem ma być kulminacyjny strajk w Berlinie.