Zakaz wjazdu białoruskich ciężarówek do Polski od 21 lutego 2023 roku

Oceń nas

zamkniecie-granica-przejscie-graniczne-blog-poradnik-transportowy

W odpowiedzi na zakaz wjazdu dla polskich ciężarówek przez granicę litewską i łotewską w Białorusi, polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zamknęło przejście Kukuryki-Kozłowicze. Zgodnie z decyzją zawieszenie ruchu obowiązywać będzie od 21 lutego 2023 roku (od godz. 19:00) do momentu zniesienia ograniczeń wobec polskich przewoźników ze strony białoruskich władz.

Zamknięte przejście w Bobrownikach, czyli jak to się zaczęło

Polski rząd, z uwagi na bezpieczeństwo, 10 lutego 2023 roku ogłosił zamknięcie przejścia granicznego w Bobrownikach. Białoruś odpowiedziała wprowadzeniem ograniczenia dla polskich przewoźników i uniemożliwiła im przekraczanie białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej granicy. Oznacza to, że polskie ciężarówki mogą wjechać na teren Białorusi, ale nie mogą przedostać się na Litwę i Łotwę. Jedyne dostępne przejście to granica w Terespolu, ale działa ono wyłącznie dla ruchu osobowego.

Odpowiedź Polski na zamknięcie granicy z Litwą i Łotwą dla polskich przewoźników

Decyzję o ograniczeniu ruchu dla białoruskich ciężarówek przy przejście granicznym Kukuryki-Kozłowicze podjął minister Mariusz Kamieński. Jak czytamy na Twitterze MSWiA:

„W związku z wprowadzonymi przez białoruskie władze ograniczeniami wobec polskich przewoźników dotyczącymi możliwości przekroczenia granicy na białorusko-litewskich oraz białorusko-łotewskich przejściach granicznych, minister Mariusz Kamiński podjął decyzję o ograniczeniu ruchu dla białoruskich pojazdów towarowych na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze”.

MSWiA dodaje, że zniesienie zakazu wobec Białorusi nastąpi w momencie zdjęcia ograniczeń z ich strony. Jak wynika z zapowiedzi białoruskiego MSWiA, zastrzegają sobie oni prawo do „poważniejszych kroków” w przypadku „destruktywnych działań” Polski i nie mają zamiaru ustąpić. Dodatkowo, rząd Łukaszenki oznajmił, że w związku z zaistniała sytuacją nie ma sensu, aby na terytorium Białorusi przebywał oficer łącznikowy Straży Granicznej RP. Pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń.

Źródło: gov