Niemcy egzekwują zapisy ustawy o MiLoG
Dyskusje o płacy minimalnej, protesty , spotkania i rozmowy to jedno, jest jednak druga stropna medalu ? praca, którą trzeba wykonywać bez względu na ustalenia.
Przewoźnicy nie mogą czekać na rozwiązania problemu w zakresie MiLoG, muszą nadal świadczyć usługi transportowe i liczyć się z tym, że organy kontrolne w Niemczech zażądają od nich odpowiednich dokumentów.
Okazuje się bowiem, że niemieckie służby kontrolne potocznie mówiąc ?robią swoje?. Dostosowując się do nowych zapisów ustawy obowiązującej w ich kraju. Z ostatnich informacji wynika, że niemieckie służby celne skontrolowały czeską i węgierską firmę transportową. Podczas kontroli poproszono je o przekazanie dokumentów do sprawdzenia, oczywiście przetłumaczonych na język niemiecki. Miały to być:
- Licencja transportowa
- Dowód rejestracyjny pojazdu
- Formularz potwierdzający zarejestrowanie firmy
- Umowy zawarte z pracownikami
- Harmonogram pracy kierowców, którzy pracują na terenie Niemiec
- Dokładne godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy na terenie Niemiec
- Lista tras, którymi kierowcy wykonywali przewóz na terenie Niemiec, a także ich czasu
- Odcinki od wynagrodzeń, które potwierdzą wypłacenie pensji minimalnej obowiązującej w Niemczech, a także potwierdzenia wypłacenia wszystkich dodatków do pensji z ostatniego miesiąca
Widać zatem, jakie dokumenty należy przygotować w przypadku kontroli przez niemieckie służby.
Warto jednak zauważyć, że wymaganie okazaniem się dowodem wpłaty za dodatki do wynagrodzenia kierowcy mogą potwierdzać to, o czym wcześniej pisaliśmy, czyli zaliczenie dodatków do pensji.
Takie stanowisko zdaje się również potwierdzać Ambasada RP w Berlinie, która to wydała komunikat dotyczący pensji minimalnej w oparciu m.in. o odpowiedź Federalnego Ministerstwa Pracy i Ministerstwa Finansów. Zgodnie z wydanym oświadczenia wypłacane diety to kwota należna pracownikowi odbywającemu z polecenia pracodawcy podróż służbową w ramach wykonywanej pracy na pokrycie kosztów wyżywienia w czasie podróży. Przy czym bez znaczenia jest nazwa dodatku, wystarczy gdy służy on jako zwrot faktycznie poniesionych kosztów przez pracownika w wyniku jego oddelegowania. Warto jeszcze podkreślić, że w komunikacie naszej Ambasady w Berlinie kierowca jadący przez Niemcy może okazać się jedynie dokumentem tożsamości, nie musi mieć przy sobie kopii umowy o pracę czy kopii wysłanego formularza informacyjnego. Te dokumenty na prośbę służb kontrolujących dostarcza właściciel firmy.
Cóż, nie są to niestety wiadomości, które chcieliby usłyszeć przewoźnicy obwieszczające upadek MiLoG. Do nowych przepisów trzeba na razie się dostosować i dobrze z nimi zapoznać.