Kierowcy z Gruzji i Uzbekistanu wygrali z polską firmą transportową. Jak strajk w Gräfenhausen wpłynie na wizerunek polskiego przewoźnika?

Oceń nas

strajk-w-niemczech-niewyplacalnosc-w-transporcie

Chociaż głośny protest kierowców domagających się wypłaty wynagrodzeń zakończył się, wciąż mówi się o warunkach zatrudnienia w polskich firmach transportowych. Sytuacja w niemieckim Gräfenhausen odbiła się szerokim echem nie tylko w naszym kraju, ale i w Niemczech oraz całej Unii. Mówi się już nie tylko o zachwianej reputacji polskiego transportu, a nawet o utracie rynku zachodniego. Czy jest aż tak źle?

Strajk na parkingu w Niemieckim Gräfenhausen trwał od końca marca 2023 roku. Kierowcy z Gruzji i Uzbekistanu zatrudnieni w polskiej firmie transportowej, domagali się wypłaty wynagrodzeń, których nie otrzymali od stycznia 2023 roku. Sytuacja wydawała się beznadziejna, ponieważ firma oskarżona o niewypłacalność twierdziła, że nie ma wobec nikogo zadłużeń. Również ona znalazła się pod ścianą – strajkujący kierowcy zapowiedzieli, że nie oddadzą ciężarówek i ładunków dopóki nie otrzymają pieniędzy.

Co mówią przedstawiciele firmy wobec której strajkują kierowcy?

Konsorcjum małopolskich firm transportowych – Agmaz, Luk-Maz i Imperia, wobec którego padły zarzuty, twierdziło, że nie ma wobec kierowców żadnych zadłużeń. Przedstawiciele firmy podkreślali wręcz, że chcąc dojść do porozumienia, zgłaszali sprawę niemieckim służbom. Nie otrzymali jednak wsparcia ani w mediacjach z kierowcami, ani w odzyskaniu ciężarówek z towarem. Jak wynika z informacji powszechnie dostępnych, firma transportowa od 2022 roku jest na celowniku Państwowego Inspektoriatu Pracy i wciąż przeprowadzane są tam kontrole wynagrodzeń.

Czy strajk wpłynął na wizerunek polskich firm transportowych?

Stanowisko związków zawodowych i organizacji pracodawców w Polsce jest zgodne – przedłużający się protest kierowców w Niemczech negatywnie wpłynął na wizerunek polskich firm transportowych. Co więcej, sytuacja może odbić się na rekrutacji pracowników z zagranicy w polskich firmach transportowych w przyszłości. I odwrotnie – obywatele krajów takich jak Gruzja, Uzbekistan, Białoruś czy Ukraina mogą niepewnie podchodzić do ofert pracy polskich firm transportowych. Warto mieć na uwadze, że strajk w Gräfenhausen okazał się przełomowy dla kierowców zawodowych – nagłośnili oni jeden z największych problemów branży, jakim jest niewypłacalność w transporcie oraz pokazali, że warto walczyć o swoje. Obywatele Gruzji i Uzbekistanu otrzymali bowiem wynagrodzenia, a wszelkie postawione im zarzuty, miedzy innymi przywłaszczenia ciężarówek z towarem, zostały wycofane.