Jak odzyskać koszty windykacji?
Czy wiesz, że możesz swojego dłużnika obciążyć kosztami związanym z dochodzeniem należności?
Jednym z największych problemów przedsiębiorstw transportowych jest utrzymanie płynności finansowej. Nie dość, że przewoźnik zmuszony jest czekać 60 dni na wynagrodzenie za wykonane usługi, to jeszcze często zdarza się, że nie otrzymuje go w wyznaczonym czasie. Co można zrobić w takiej sytuacji? Niestety najczęściej przedsiębiorcy zaciskają zęby i czekają, aż kontrahent upominany telefonicznie zechce zapłacić za wywiązanie z umowy przewozu. Skuteczniejszym aniżeli telefony lub maile sposobem na uzyskanie zapłaty za fakturę po upłynięciu terminu jej płatności, jest zwrócenie się do firmy windykacyjnej, która w zakresie swoich usług zajmie się ściągnięciem zaległej należności. Zdarza się jednak, że brak wynagrodzenia powoduje, iż przewoźnicy boją się mnożyć koszty związane z nierzetelnym kontrahentem i nie podejmują współpracy z windykacją. Jest to błędne podejście. Po pierwsze szybka reakcja na brak płatności zwiększa szanse wypłacenia wynagrodzenia. Po drugie 28 kwietnia 2013 roku w życie weszła ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. 2013 poz. 403), gdzie zgodnie z jej zapisami powołana do życia została rekompensata za koszty odzyskiwania należności.
Przywołana część, a konkretnie artykuł 10 ustawy brzmi:
- Wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.
- W przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę.
Jak wynika z przytoczonego artykułu ustawy przewoźnik ma prawo obciążyć swojego dłużnika kwotą odpowiadającą wartości 40 euro za poniesienie kosztów uzyskania należności już w momencie upłynięcia terminu płatności, naliczane wówczas mogą być odsetki karne. Co więcej, nie musi on dokumentować poniesionych kosztów. Jednak należy pamiętać, że w przypadku próby uzyskania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, zgodnie z kodeksem cywilnym, wierzyciel jest zobowiązany udokumentować poniesione koszty.
Czterdzieści euro nie jest wysoką kwotą, zwłaszcza gdybyśmy chcieli zwrócić się o pomoc do kancelarii prawnych. Jeśli przewoźnik korzysta z giełdy transportowej warto sprawdzić, czy nie posiada ona własnego działu prawnego zajmującego się między innymi windykacją. Największe z giełd najczęściej oferują swoim użytkownikom pomoc w odzyskaniu zaległych należności pobierając przy tym wynagrodzenie, które w całości może zostać pokryte przez ustanowioną rekompensatę.
Źródło: www.mg.gov.pl